Ściągnij Podręcznik Taktyki ASG za darmo!

Powstał w 2008 roku i został ściągnięty ponad 20 000 razy.

Sztabowe ćwiczenia rezerwy Wojska Polskiego

Grey na 11 dniowym 'urlopie', czyli relacja z Braniewa i Orzysza.

sobota, 13 grudnia 2014

GF Point 2015 już w styczniu! Zapisujcie się!

16-17 stycznia odbędzie się kolejna edycja jednej z najlepszych i najlepiej zorganizowanych imprez airsoftowych w Polsce, czyli GF Point 2015. Jeśli ktoś był, wie że warto. Jeśli nie, to szczerzę radzę JEDŹCIE! Nawet jeśli nie macie super kondychy, możecie zgłosić się do edycji Basic i po prostu przejść trasę, pokonując przy tym punkty testowe. Dawka adrenaliny i świetni ludzie spotkani po drodze gwarantowani. To lepsze niż jakakolwiek strzelanka - serio serio.


Trailer (super zrealiowany swoją drogą, wielki ukłon) podkreśla pojawienie się nowej konkurencji, drużynowej. Od zawsze brakowało tego, mimo zakazów znajomi i przyjaciele automatycznie grupowali się w ekipy wspólnie przemierzające trasę. Teraz także punkty testowe będzie można (zapewne, zgaduję) pokonywać wspólnie. Jak ktoś nie bardzo kojarzy imprezę, jej charakter i nastrój uczestników, moja i Asi relacja z poprzedniego roku.


URL strony GF Point: http://www.gfpoint.pl/

środa, 10 grudnia 2014

Święta idą i oficjalne zamknięcie Miękkopowietrznych

Grudzień to miesiąc prezentów, życzeń, obietnic lepszego roku i zwiększonej ilości samobójstw. Ponieważ chciałbym, aby ten blog odżył, pomyślałem, że odgrzebię filmik który wraz z żoną (i skrytą córą) przygotowaliśmy z okazji Bożego Narodzenia w 2013. W końcu wiele się nie zmieniło i nadal życzymy Wam wszystkiego najlepszego :)

Przy okazji wypada poinformować już oficjalnie - Miękkopowietrzni stali się przeszłością. Czemu? Poniekąd dlatego, że zmieniłem pracę i nie mam czasu (wiecie, że przez pierwsze miesiące był jeden odcinek tygodniowo MINIMUM??), poniekąd ponieważ straciłem zapał do filmowania w ogóle, a poniekąd dlatego, że liczyliśmy, że uda się MTV rozhuśtać tak, aby nie był kosztem, a przychodem. Cóż, trudno, było fajnie, sporo z tego wynieśliśmy, staliśmy się bardziej rozpoznawalni 'paszczowo' co bywa przyjemne - szczególnie dla Asi jako niebrzydkiej kobietki. Czy to znaczy, że już nigdy nic nie nakręcimy? Nie, myślę, że jeśli będzie ku temu świetna okazji, odkurzymy kamerę (a później program montażowy) i coś tam sklecimy. Ale nic na siłę, w miarę potrzeb. Pamiętajcie proszę, że jeśli sami coś nakręcicie - dawajcie znać. Blog chętnie opublikuje materiały tak czy inaczej związane z taktyką, czy to airsoftową, czy paramilitarną. A z ciekawości - napiszcie w komentarzach, jaki odcinek Miękkopowietrznych podobał Wam się najbardziej, albo najbardziej utkwił w pamięci.

piątek, 5 grudnia 2014

Kurs Piechoty w ramach Stowarzyszenia Ruch na rzecz Obrony Terytorialnej

Wraz z dwoma kumplami z teamu od niedawna zaczęliśmy angażować się szkoleniowo w szkolenia organizowane w ramach obronanarodowa.pl czyli Stowarzyszenia Ruch na rzecz Obrony Terytorialnej. Każdy z nas ma nieco inny powód (mój to tanie i ciekawie prowadzone szkolenia z broni palnej). W ostatni weekend byliśmy na Kursie Piechoty, który w ramach programu szkoleniowego LPOT (Lekka Piechota Obrony Terytorialnej) jest drugim z kolei po szkoleniu unitarnym.

Słów kilka o stowarzyszeniu

Stowarzyszenie RnrOT (często określane jako obronanarodowa.pl) to inicjatywa oddolna wspierania powstania w Polsce nowoczesnej i liczebnej formacji Obrony Terytorialnej. W Polsce istnieje wiele środowisk patriotycznych i paramilitarnych, ale jak to w Polsce, tyle organizacji ile animozji. Dość powiedzieć, że wg Wikipedii istnieją obecnie trzy organizacje o bardzo podobnych nazwach - Związek Strzelecki "Strzelec" OSW, Związek Strzelecki "Strzelec" oraz związek strzelecki, każda z oddzielnymi strukturami. Do tego dochodzą inne organizacje, jak świetnie niegdyś w airsofcie znana FIA czy SGO, oraz małe lokalne grupy paramilitarne.

Obronanarodowa.pl zaczęła prowadzić szkolenia ujednolicające dla osób z różnych organizacji, opierając się przy tym na własnych podręcznikach opartych na podręcznikach wojskowych (głównie US Rangers, US Marines i podobno także Armii Krajowej).

O ile wiem działają dwa projekty szkoleniowe - LPOT (Lekka Piechota Obrony Terytorialnej) oraz GSR (Grupy Szybkiego Reagowania). W tym drugim przypadku zakładany poziom docelowy jest wyższy, a działania bardziej zróżnicowane - jednocześnie to projekt o wiele bardziej czasochłonny.


środa, 4 czerwca 2014

Combat Alert 2014 oczami 6th Squad

W tym roku po raz pierwszy wziąłem udział (czyt. Grey) w organizacji Combat Alertu. Później zapewne opiszę więcej o tej pracy i wnioskach na przyszłość. Zauważyłem przy tym, że wielu znajomych airsoftowców nie jeździ na CA i nawet nie zamierza. W ramach próby poprawy marki i jej lekkiego rozhulania zaprosiłem (a raczej dość długo przekonywałem i prosiłem) dwa teamy, które uważam za warszawską śmietankę: Blackwater i 6th. Poprosiłem też, aby napisali szczerą opinię o imprezie. Oto pierwsza z nich, przygotowana przez Szóstki.



Combat Alert 2014 ciężko ocenić jednoznacznie. Decydując się na udział w tegorocznej edycji postanowiliśmy wyrobić sobie własną opinię o tej imprezie. Nie ukrywamy, że przekonał nas Grey i jego zaangażowanie w scenariusz.

Zazwyczaj jest tak, że opinia jest odpowiedzią na spełnienie oczekiwań pokładanych w imprezie oraz efektem porównania do podobnych w przeszłości. My oczekiwaliśmy dobrej organizacji, grywalnego scenariusza i średniego poziomu rozgrywki taktycznej. Nastawiliśmy się na współdziałanie z Blackwater w ramach oddziału zmechanizowanego do działań specjalnych (Hydra).

Jako porównanie przyjęliśmy kilka edycji BorderWar w Czechach, dość odległe serie Afgaraków oraz jeszcze starsze zloty organizowane przez Tadeusza z BRT.



Organizacyjnie: 5/6

Bardzo dobrze zorganizowana logistyka na poziomie czeskiego BorderWar. Brakuje małych rzeczy jak bezalkoholowe piwo jako morale booster, ale była darmowa kawa co podnosiło morale i było bardzo miłym zaskoczeniem. Catering działał cały czas, do końca było dostępne jedzenie i zimne napoje (zbawienne przy temperaturach jakie panowały).

Warto w przyszłości sprawniej zorganizować rejestrację i chronowanie oraz wyznaczyć miejsce do testowania replik, bo bez tego ludzie strzelają w bazie. Elementem, którego brakuje na wielu imprezach jest zbieranie "trupów" do bazy przy pomocy pojazdów - podniosłoby to możliwości ludzi i zachęcało do bardziej aktywnego działania w polu. Częściowo wozy zwoziły "trupy", ale może warto pomyśleć o stałych punktach podjęcia na terenie i wozie z paką do ładowania ludzi. Mała, ale za to bardzo ważna rzecz.



Scenariusz (zadania, a nie realizacja scenariusza) 4/6

Ciekawe wykorzystanie pojazdów, wprowadzenie dobrych zasad, które okazały się grywalne (leczenie rannych, niszczenie pojazdów). Względnie mały teren sprzyjał grywalności i spotkaniom z przeciwnikiem. Dobre wykorzystanie czasu i pomysł na działania nocne. Niestety gra bardzo silnie moderowana i podzielona na fazy nie jest naszą ulubiona forma rozgrywki - bardzo uproszcza i ogranicza działania sprowadzając każdą misje do oddzielnej gry. Nie dało się odczuć ciągłości imprezy. Widać włożoną pracę w zadania i warto to docenić.



Realizacja scenariusza/gra 3/6

Tutaj jesteśmy średnio zadowoleni. Już jakiś czas temu nauczyliśmy się, ze na dużych imprezach trzeba umieć zorganizować sobie zabawę i gdyby nie wspólny z Blackwater transport, podejście do wykonywanych zadań oraz nastawienie na priorytet działań nocnych, to ocena byłaby słabsza.

Działania nocne w piątek i początek soboty były jeszcze w jakiś sposób zorganizowane. Niestety od sobotniego popołudnia zabrakło egzekucji scenariusza i jakiejkolwiek organizacji poza wysyłaniem ludzi na spotkaniowe strzelanki (z wykorzystaniem pojazdów). Zabrakło pomysłu na ciekawą realizację zadań. Być może winę można zrzucić na upał, być może to kwestia niezorganizowania uczestników, być może brak pomysłu dowódców na całościowe dowodzenie pododdziałami z wykorzystaniem ich możliwości.



Czarę goryczy przelała ostatnia nocna akcja odwlekana w nieskończoność i moderowana do granic możliwości - wielki bój spotkaniowy ograniczony do 30 minut bezsensownego wystrzeliwania kompozytu. Niestety takie zadania nie sprawdzają się i w naszej ocenie bardzo popsuły całościowy odbiór imprezy. O ile ciekawsze byłoby wysłanie oddziałów do powlnego przejmowania sektorów zamiast przetrzymywanie ludzi 1,5h w bazie tylko po to by zrobić sztuczny bój o flagę.

Podsumowanie

Czy za rok?
Tak, ale ponownie bez oczekiwań na wielką imprezę. Jeśli umiesz sobie zorganizować czas i zapewnić środki, to można się dobrze bawić. Jeśli zostaną wyciągnięte wnioski z tegorocznej imprezy, to wiele może się poprawić.



Czy impreza jest warta 200zł?
Nie, ale jest blisko.

Dużo zależy od poziomu zorganizowania drużyn i dowodzenia. BorderWar w Czechach zapewnia mniej sprzętu (chyba, ze sobie zorganizujesz), ale za to daje 32h gry z zazwyczaj dobrą organizacją dowodzenia. Położenie nacisku na ten element może przyciągnąć bardziej doświadczone i zorganizowane drużyny co powinno pomóc w lepszej jakości gry.

Organizatorom i wszystkim zaangażowanym w pomoc należą się słowa uznania, bo nie łatwo jest zrobić zlot w Polsce, a jak na nasze polskie warunki to była to dobra jakość. Cieszymy się, ze Grey nas namówił na zabawę w tym roku i tym bardziej jesteśmy zadowoleni, ze dołączyliśmy do grona uczestników po wprowadzeniu w organizację wielu poprawek.

Jeśli zostanie włożona praca w poprawę przyszłorocznej edycji, to jest duża szansa na dobry wynik.

Foty: ASP oraz Cichy
Źródło fot: Galeria Combat Alert 2014
Strona 6th: http://www.6-th.com/

poniedziałek, 26 maja 2014

CCS4 czyli mechanika milsim

Powstała w 2008 roku, jako czwarta już wersja mechaniki CCS (Close Combat System) przeznaczonej pierwotnie dla milsimów organizowanych na Mazowszy. Jej współtwórcami byli Python, Wokash i Yarlan, każdy zasłużony i doświadczony organizator gier airsoftowych. Do modyfikacji zasad CCS przyczyniła się też masa innych osób z forum warrior.pl (już nie istnieje), a na podstawie CCS powstał MCS, pomorska mechanika milsimowa, za którą stoją organizatorzy mitycznego już Milsim48h.



Z biegiem lat coraz trudniej było znaleźć spisane zasady CCS4, może dlatego, że chłopaki strasznie namieszali z nazewnictwem i skutecznie wprowadzili w błąd nawet wyszukiwarkę Google'a, a oryginalne pliki na Rapidshare dawno wygasły.

Dlatego też pomyślałem, że warto wrzucić te pliki tutaj, na podręcznik, który kiedyś miał ambicję być miejscem dedykowanym 'taktycznym airsoftowcom' i choć nieco podumiera, to nadal jest odwiedzane i zauważane przez Google'a.

A więc proszę, oto pliki (wrzucone na Google Drive, skąd nie powinny zniknąć).

Podręcznik Piechura CC4

Podręcznik Medyka CCS4

Podręcznik sapera CCS4

Karty ran CCS4

poniedziałek, 5 maja 2014

Border War 6: The Sunseeker

Miękkopowietrzni, dzieki wsparciu Gunfire i WMASG, w towarzystwie sporej grupy Polaków pojawił się w tym roku na milsimie Border War organizowanym już po raz szósty w Czechach. Impreza zgromadziła 2000 graczy (w tym wielu larpowców), mnóstwo sprzętu i przede wszystkim sporo dobrej zabawy. Opinie są różne, ale z naszej perspektywy warto było pojechać i zobaczyć jak wyglądają i zachowują się gracze spoza Polski. Pozdrawiamy serdecznie kompanię Charlie Guerillas - w ogromnej większości złożonej z Polaków. Ponieważ przeprowadzamy się lada moment, materiał właściwy pojawi się za ok. 1,5-2 tygodnie, ale możemy już pokazać przynajmniej krótką zajawkę. Więcej fajnych filmów na fanpage'u Border War Crew

czwartek, 20 lutego 2014

V edycja GF Point za nami

GF Point odbył się po raz piaty, po raz pierwszy w Górach Sowich (zawsze w województwie dolnośląskim). Wg uczestników i organizatora był trudniejszy niż dotąd z powodu wielu podejść i zejść na trasie. Jednak wraz z utrudnieniem terenowym przyszła optymalizacja działania punktów, poprzez zwiększenie ilości wolontariuszy, dzięki czemu w tym roku poradzono sobie w końcu z kolejkami do zadań, które były zmorą poprzednich edycji.

Ponad dwustu zawodników tym razem bez większych utrudnień mogło skoncentrować się na trasie i walce z własną słabością. Oraz lodem, który w górnych partiach dawał się wszystkim we znaki. Czemu? Otóż zdecydowana większość biegaczy spodziewało się wiosennej pogody, tymczasem - było inaczej. Zresztą, sami zobaczcie i posłuchajcie.

poniedziałek, 3 lutego 2014

Scenariusz Combat Alert - jaki będzie?

Wraz z Agapowem usiedliśmy przed kamerą (dzięki Stefan Skellen) i nagraliśmy pogawędkę o scenariuszu. Myśleliśmy, że będą jakieś kłótnie (jak podczas ustalania samego scenariusza), ale wyszło nadzwyczaj zgodnie. Może to niedobrze, bo przez to może mdło wyszło, ale... Agapow umie się obchodzić nożem, więc może i dobrze, że wyszło tak lajtowo :)

A na poważnie - staraliśmy się opowiedzieć o scenariuszu i swoich założeniach, bo choć rewolucji nie robimy, nasze pomysły budzą sporo wątpliwości wśród wiernych uczestników Combatu. A chcielibyśmy, aby dokładnie zrozumieli co im proponujemy i dlaczego. I chcemy przekonać wszystkich, że będzie fajnie, intensywnie i ciekawie. A teraz posłuchajcie "leśnych dziadków":

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Turnieje w airsofcie

Tydzień temu, w sobotę 18. stycznia, uczestniczyłem w turnieju airsoftowym na komercyjnym polu Killhouse.pl. Teren walk to CQB, a nawet MOUT, zespół budynków drewnianych i pomostów w dawnej hali przemysłowej. Jadąc na turniej próbowałem namówić kolegów z teamu, usłyszałem, że to słaba myśl, bo ASG i zawody nie idą w parze - za dużo możliwości oszukiwania i niezdrowej rywalizacji, tym bardziej, gdy w grę wchodzą nagrody. Jako Miękkopowietrzni staramy się wspierać airsoft w każdej formie, choćby najbardziej niezwykłej, pokazywać różnorodność zastosowań narzędzia jakim są repliki ASG. Dlatego bez wnikania w metafizyczne aspekty dobra i zła, pojawiliśmy się na imprezie.

Spóźniliśmy się z rozmysłem, aby wpaść na decydujące mecze. Okazało się, że mimo 3 godzinnego spóźnienia... impreza dopiero się zaczynała. Co się stało? Cztery drużyny zrezygnowały, z czego dwie poinformowały o tym fakcie przez mail dzień wcześniej, a pozostałe dwie... przez facebooka. Organizator o informacji na FB nie wiedział i czekał. Później zaś zaczął kminić jak przetasować rozgrywki, aby przy tak małej liczbie teamów puchar miał sens. W końcu wymyślono model i zaczęły się rozgrywki.

Uzbroiłem kamerę, Asia zaczęła odpytywać teamy i orga, między innymi na temat termosowania. Cóż, ten temat został mi pod czacha i chciałem wiedzieć, jak się na problem zawodów, nagród i oszustw zapatrują sami zainteresowani. Wszyscy zgodnie twierdzili, że problemu nie będzie, że graj doświadczeni gracze, odpowiedzialni i tak dalej. Że to tylko zabawa.

Mijały godziny, kolejne teamy doznawały porażek. W filmie tego nie ma, nikt do kamery nie mówił co naprawdę myśli, ale... coraz więcej za kulisami mówiło się, że 'tamci termosują', maja parcie na wygrana etc. Czym więcej jakaś drużyna miała zwycięstw, tym więcej wkurzonych graczy w przeciwnych teamach. Pod koniec u niektórych graczy stres sięgał wysoko, chodzi rzucając mięsem i szepcząc między sobą źle na wygranych.

Tymczasem gdy my rozmawialiśmy z wygranymi, byli wyluzowani, żartowali dowcipnie, bawili się świetnie nie wykazując żadnej złej woli. Kilka razy słyszałem z ust oszpejowanych teamów złe słowa na to, że ludzie się szpejują i nie czuj później trafień (oczywiście nie autorzy tych słów). Przyznam, że dość dziwnie się czułem słuchając takich oświadczeń.

Reasumując - zawody zawsze oznaczaja rosnacy stres u zawodników. W airsofcie otwiera się dodatkowa szufladka, niezamierzonych nieprzyznań (lub wygladających jak niezamierzone). Nie da się posadzić sędziego przy każdym zawodniku, szczególnie gdy zawodnicy sporo się skradaja.

Proponuję, by w przyszłości turnieje były organizowane, ale aby zawodnicy mieli zakaz szpejowania się ponad miarę. Kieszenie z magazynkami, worek zrzutowy, hełm, okulary, cienkie ubranie. Może estetycznie nieco to zuboży odczucia uczestników i widowni, ale zmniejszy o jakiś procent poziom niezadowolenia i niezdrowych emocji. A przynajmniej taka mam nadzieję.

Na koniec materiał zrealizowany podczas turnieju przeze mnie i Szarą.

Wspiera nas:

 
Google