Na wstępie pragnę zaznaczyć, że ten post nie jest nauką jak walczyć w nocy ani nie stanie się częścią podręcznika, ale pragnę podzielić się pewnymi spostrzeżeniami i doświadczeniami o nocnej w walce airsoftowej i chętnie posłucham, co czytelnicy bloga mają do powiedzenia w tym temacie. A niektórzy, co wiem, są w tej materii 100x lepiej zorientowani.
Dawno temu
Pierwsze moje airsoftowe walki w nocy miały w sobie coś ekscytującego i denerwującego zarazem. Od początku koledzy podkreślali, że latarek nie należy używać, bo zdradzają pozycję użytkownika. Należy poruszać się cicho, raczej drogami lub polami, gdzie nie robi się tyle hałasu, mówić szeptem, albo najlepiej w ogóle.
Dawno temu
Pierwsze moje airsoftowe walki w nocy miały w sobie coś ekscytującego i denerwującego zarazem. Od początku koledzy podkreślali, że latarek nie należy używać, bo zdradzają pozycję użytkownika. Należy poruszać się cicho, raczej drogami lub polami, gdzie nie robi się tyle hałasu, mówić szeptem, albo najlepiej w ogóle.