Ostatnio na forum weekend-warriors.pl powstała dyskusja o jakości milsimów zahaczająca o temat działania w sile kompanii i większej. Wielu milsimowców w masowości imprezy upatruje kierunek rozwoju milsimów. Na szczęście nie chodzi tylko o ilość ludzi, ale też o jakość ich działania wspólnie. I tu pojawia się problem - nie istnieje w środowisku milsimowym prawdziwa struktura powyżej plutonu. Istnieją teamy o liczebności plutonu (20 - 30 ludzi), istnieją zgrupowania mniejszych teamów, które posiadają wspólną przeszłość i wyszkolenie, ale gdy dochodzi do współpracy plutonów, opiera się ona na działaniach ad hoc w czasie większej imprezy, bez wcześniejszego przygotowania i przetrenowania takiej współpracy.
Moją propozycją jest przygotować imprezy, powiedzmy jedna na pół roku, których zadaniem będzie:
1. integracja procedur współdziałania teamów;
2. budowa struktur metateamowych, nawiązujących do struktur wojskowych kompanii;
3. ewaluacja tych procedur i struktur, w efekcie ich udoskonalanie.
Moją propozycją jest przygotować imprezy, powiedzmy jedna na pół roku, których zadaniem będzie:
1. integracja procedur współdziałania teamów;
2. budowa struktur metateamowych, nawiązujących do struktur wojskowych kompanii;
3. ewaluacja tych procedur i struktur, w efekcie ich udoskonalanie.