czwartek, 27 października 2011

Relacja ze S.T.A.L.K.E.R - w formie opowiadania

Yessabel nadesłała:

Na początku października w Ociesękach - czyli na tym samym terenie, co Basra - zaistniała Zona, wzorowana na tej w komputerowej gry S.T.A.L.K.E.R.

Reportaż z tej LARPowej imprezy z punktu widzenia każdej frakcji niedługo powinien pojawić się na WMASGu. Dodatkowo relacja pewnego wojaka jest do przeczytania tutaj (PDF).

Postanowiłam niepotrzebnie nie mnożyć bytów i zamiast standardowego 'AAR' opisać całego LARPa (oraz "klimatyczne" wprowadzenie czyli przedimprezową napinkę na forum) z perspektywy granej postaci. Trochę problematyczne okazało się wytłumaczenie w fabule respawnu. W tym czasie gracz mógł sobie chodzić po terenie offgame, zjeść coś, wymienić uwagi poza grą... A postać? Postać miała godzinną dziurę w pamięci, a potem nagle powstawała z martwych.

To mało milsimowe, jednak jeśli wprowadziłoby się mechanikę CCSa albo RED, ludzie zaczęliby prowadzić postacie zbyt ostrożnie i mogłoby się to skończyć czajeniem po krzakach oraz całkowitym brakiem interakcji- podstawowego czynnika napędzającego tego typu gry. Na potrzeby poprzedniej Zony wymyśliłam sobie postać weterana z Afganistanu, ochroniarza i detektywa, dlatego grałam dość zachowawczo i resp okazał się zbędny. Tym razem prowadziłam rezolutne dziewczę, które kozaczyło, a potem się respowało.

Zapraszam do przeczytania Wypadków Soni Fiodorwnej z Zony (PDF).

Yessabel

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Wspiera nas:

 
Google