wtorek, 29 grudnia 2009

Tanie membrany i softshell - testy

Podstawowym wyposażeniem nie bojowym polskiego milsi mowca przez większość roku (chłodniejszą część) jest śpiwór i nieprzemakalne ubranie. Jednak lista ogólna wyposażenia na milsimy jest ogromna, przeto te najważniejsze elementy nie zawsze są dobierane z należytą pieczołowitością i często na zasadzie – ma być i się tak nazywać, ale oby było jak najtańsze.
Sam nie raz padłem ofiarą takiego myślenia i stąd w moim posiadaniu znalazły się ostatnio „modne” wyroby tanich polskich firm produkujących sprzęt pseudo-wojskowy. Poniżej znajduje się opis testów trzech takich produktów.



Kurtka membranowa firmy Texar, kopia ECWCS II



Kupiłem ją za 250 zł w Predathor.pl w maju. Chwilę później, na początku czerwca jednodniowa wyprawa na Górę Ślężę wykazała, że kurtka jest odporna na długi, ale lekki deszcz, jednak ma niską oddychalność. Gdy tylko kończył się deszcz, byłem zmuszony do rozpinania się. Należy zwrócić uwagę na wysoką już wtedy temperaturę ponad 20 stopni Celsjusza.
Przy niższej temperaturze, na mil simie 48h zachowywała się przyzwoicie i nie sprawiała problemów. Kolejny spory test przeszła pod Lublińcem, w trakcie milsima Ramsar i nieustannego deszczu. Wtedy to okazało się, że produkt Texara jest lepszy od oryginalnych flektarnowych kurtek membranowych w tak zwanym stanie magazynowym. Gdy koledzy zmokli, ja nie czułem się ani mokry od potu, ani od deszczu. Wtedy to kopia ECWCS II zdobyła w moich oczach uznanie. A należy podkreślić, że używałem jej też do działań wartowniczych, w pozycji leżącej bezpośrednio na mokrej trawie.
Kolejnym testem, tym razem na oddychalność był Pościg II w Beskidzie. Mimo wielu warstw na sobie i mocnego przegrzania, nie czułem, aby wilgoć pod kurtką pozostawała długo, ale zaznaczam, że wielokrotnie kurtkę rozpinałem.
Ostatnim liczącym się testem było wejście po półrocznym użytkowaniu i dwóch przepraniach w tym czasie w czystej wodzie pod mocny prysznic. Po około dziesięciu minutach okazało się, że materiał nie przepuścił wody, jednak ta zaczęła przenikać przez szwy łączące rękawy z korpusem.
W ciągu pół roku intensywnego noszenia (dość często w brzydsze dni w mieście i na wsi, kilka milsi mów na których się czołgałem, zakładając i zdejmując szybko szpej) nie zauważyłem żadnych zniszczeń, uszkodzeń itp. Czyli zarówno szwy jak i materiał są wytrzymałe w stopniu przynajmniej przyzwoitym.
Estetyka kurtek jest bardzo wysoka. Nie wnikam w poziom naśladownictwa wzoru ECWCS II. Kurtka Textar ma wiele użytecznych kieszeni zamykanych rzepami, mocny i duży zamek błyskawiczny, otwory wentylacyjne pod pachami (nie przeciekają podczas normalnego użytkowania), praktyczny kaptur. Ma bardzo ładny, jasno oliwkowy kolor.

Wnioski:
Kurtka membranowa Texar są wykonane z membrany o dużej odporności na przemakanie od zewnątrz, niskiej oddychalności i są zbyt słabo zabezpieczone na szwach od środka (choć szwy są pokryte zabezpieczającą warstwą). Prawdopodobnie po dodatkowym zabezpieczeniu szwów od środka kurtka będzie w pełni wodoodporna.
Kurtka Texara nadaje się na milsimy, choć za podobną cenę można czasem upolować oryginalne amerykańskie nieużywane kurtki membranowe w kamuflażu woodland.

Ocena (w skali 1-6)
Wodoodporność 4, Oddychalność 3, Wytrzymałość/Jakość wykonania 5, Cena 5,
ŚREDNIA 4,25


Spodnie membranowe Helikon, kopia APECS Marines Trousers, MARPAT



W warunkach mokrych użyłem ich tylko dwa razy. Po raz pierwszy ubrany w bardzo wiele warstw polarowych przez ok. 12h przebijałem się w nich przez Beskid Żywiecki podczas milsima Pościg II. W trakcie bardzo mocno się pociłem, więc czułem dyskomfort przegrzania i wilgoci. Początkowo nieustającą wilgoć na nogach zrzucałem na karb wysiłku i niskiej oddychalności membrany. Wątpliwości rozwiał test prysznica. Po zaledwie 2 minutach od wejścia pod mocną strugę wody poczułem, jak woda leje mi się po nogach. Dostawała się wartkimi strumieniami przez lekko uszkodzony już (mimo kilku zaledwie użyć) rozporek oraz przez okolicę otworów na kieszenie. Jednak na całej powierzchni materiału stykającego się ze skórą czułem wilgoć.
Kupiłem je także w Predathor.pl za 150 zł. Materiał z którego wykonano spodnie lekko się błyszczy.

Ocena (w skali 1-6)
Wodoodporność 2, Oddychalność 3, Wytrzymałość/Jakość wykonania 2, Cena 4 (jako za nie wodoodporne)
ŚREDNIA 2,75


Bluza softshellowa Helikon, kopia APCU Level V



Każdy miłośnik militariów przyzna, że softshell helikona jest ładny i stylowy. Wiele kieszeni, mnóstwo rzepów, podwójny zamek błyskawiczny – jednym słowem – fajny. Mieszanka Nylonu ze spandexem (2%) mają gwarantować lekką wodoodporność i oddychalność, a przede wszystkim wiatroodporność.
Od razu przyznam, że lubię tą bluzę za wygodę kroju i wygląd. Jeśli chodzi o jej praktyczność to zbyt dużo wstawiono rzepów, które często łapią jeden drugi i trzeba czasem powalczyć, aby bluza leżała jak powinna. Co do odporności na wiatr – przyznam, że w wietrzne chłodne dni na spółkę z polarem 300 softshell daje radę. Ale jeśli przyjrzymy się oddychalności czy tak zwanej bryzo odporności, to zaczynają się schoda. A właściwie klif.
Można w softeshellu Helikona biegać, ale nie liczymy, że para szybko opuści wnętrze bluzy i będziemy się czuć jak w profesjonalnym softshellu. A gdy posiąpi delikatny deszczyk, po godzinie zacznie być w Helikonie bardzo mokro. Na duży deszcz w ogóle nie ma co w tej bluzie wychodzić.
Plusami Helikona jest na pewno waga, wielkość po zwinięciu oraz styl. Obecnie występuje w kolorze oliwka (bardzo ładna, ale nieco inna niż opisywana powyżej kurtka Texara), czarnym i nowość, w kolorze coyote (brąz / khaki). Bardzo ciekawe są dwie duże kieszenie na klatce piersiowej, które teoretycznie są dostępne spod kamizelki taktycznej.
I na koniec najgorsze spostrzeżenie. Kontrola jakości w firmie Helikon jest bardzo słaba, przez co bluzy często są źle lub zbyt słabo zszyte, a rzepy potrafią się oderwać od materiału, na który są naszyte.
Za nową bluzę dałem 150 zł, choć rynkowa cena wynosi 250 zł. I o ile rozumiem zakup za cenę, którą sam dałem, to opisywany produkt Helikona w żadnym razie nie jest wart większych pieniędzy.

Ocena (w skali 1-6)
Wodoodporność 2, Oddychalność 4, Wytrzymałość/Jakość wykonania 2, Cena 2 (cena rynkowa)
ŚREDNIA 2,5

1 komentarz:

  1. Ciekawe testy. Z kurtką BW flecktran gore-tex z allegro też mam złe doświadczenia (przecieka na klejeniach). Helikona mam sporo ubrań i też niestety widzę dużo problemów z jakością czy różnice w rozmiarówce, ale generalnie stosunek jakość/cena bdb. Szykowałem się do kupna Soft Shella ale ten test mnie mocno zniechęcił... Podstawą miała być doskonała oddychalność.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Wspiera nas:

 
Google