poniedziałek, 7 września 2009

Podsumowanie Ramsar 09

RAMSAR 09
KIEDY: 26.08.09
GDZIE: okolice Lublińca
ORGANIZATOR: Ramak

Do bazy FJSOB (Forward Joint Special Operation Base) dotarły zmobilizowane połączone siły specjalne dwóch państw, które weszły w koalicję. Naturalną koleją rzeczy oddziały te nie znały się więc początek operacji, w pełnym zaciemnieniu, przebiegał na poznawaniu się pododdziałów i tradycyjnej żołnierskiej gadce szmatce, przygotowywaniu sprzętu, czyszczeniu broni oraz pojedynkach na sprośne dowcipy. Pozorny spokój, sielanka i luz jednak coś wisiało w powietrzu.

W tym samym czasie głównodowodzący operacją odprawiał kolejno Grupy Specjalne, które niknęły następnie w odosobnionych miejscach, w których spokojnie mogły dokonać analizy informacji zebranych na odprawie i planowaniu akcji.
Grupy te po przeszkoleniu z użycia i wyposażeniu w nowe taktyczne środki łączności, przy użyciu pojazdów operujących w nocy, wysłano w teren działań, celem odnalezienia i rozpoznania 3 radarowych stacji, naprowadzania rakiet i śledzenia celów, systemu NEWA.


Po godzinie 00:00 ZULU w JSOB panowała pełna cisza przerywana jedynie radosnym chrapaniem, zakwaterowanych w polowym obozowisku, zbierających siły w czasie snu, oddziałów szturmowych.

COMCEN rozpoczęło zbieranie meldunków od grup specjalnych, TOC zajmowało się ich analizą, a od rana siły QRF rozpoczęły ćwiczenia doszkalające i zgrywające, szkolenia z użycia nowych anten i radiostacji, szkolenia strzeleckie i taktyczne, wszystkie pod okiem doświadczonych weteranów misji bojowych.

COMCEN borykało się z ogromnymi problemami z łącznością, które udało się naprawić dzięki wprowadzonym procedurom LOSTCOMMS, rozstawieniu w terenie grupy tworzącej przekaźnikową stację translacyjną i użyciu fali przyziemnej skierowanej na rejon działania jednej z grup specjalnych. To wszystko doprowadziło do zebrania raportów od grup rozpoznawczych i ogłoszenia alarmu bojowego dla sił QRF,

Po BUA (Battle Update), odprawach i wydaniu rozkazów, siły szturmowe przystąpiły do analizy danych zebranych przez rozpoznanie, planowania oraz przećwiczenia sposobów ataku na stacje radarowe. Następnie zostały przerzucone w rejon działań, gdzie po dokonaniu RV z grupami rozpoznawczymi dokonały precyzyjnej likwidacji 2 z 3 stacji radarowych. Niestety trzecia stacja pozostała nierozpoznana. Jednak dowodzący operacją uznał, że kontynuacja działań na terytorium wroga jest nazbyt ryzykowna, ze względu na spodziewane zmasowane działania odwetowe. Dlatego wszystkie połączone siły zostały ściągnięte do FJSOB,

Następnego dnia Dowódca przeprowadził debriefing dla wszystkich sił, po którym nastąpiła radosna integracja przy smakowitym BQ.

[Autor: Wieszak, Kompania Nigdy Już]

1 komentarz:

  1. Jak można się z Panem skontaktować? Znalazłem kilka błędów w książce.
    Jeśli można to gg 7064783.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Wspiera nas:

 
Google