czwartek, 30 lipca 2015

CAMP SNAFU ALPHA,12-13 września 2015




12-13 września team Red Towers oraz Podręcznik Taktyki ASG (Miękkopowietrzni TV) oraz przyjaciele (Ender, Awful, Xas) organizują wspólnie pierwszą semi-milsimową imprezę z cyklu CAMP SNAFU.

CAMP SNAFU ALPHA odbędzie się w miejscowości Julianów koło Mińska Mazowieckiego. Zacznie się o 9.00 12 września (sobota) i skończy ok. 15.00 13 września (niedziela).

Impreza kierowana jest do osób, których interesują milsimy, taktyka airsoftowa i wojskowa, współdziałanie w grupie i pomiędzy grupami, uczenie się nowych rzeczy i doskonalenie posiadanych umiejętności. W pierwszej edycji odtworzony zostanie jeden Obóz Wojskowy, w którym będą prowadzone równolegle szkolenia podstawowe i doskonalące oraz kilkugodzinne misje bojowe, dzienne i nocne. W trakcie będzie przewidziany czas na posiłek i wypoczynek.

Pierwsza edycja będzie imprezą niekomercyjną, koszty są obecnie estymowane, wkrótce poinformujemy o niezbędnej składce od osoby.

Limit miejsc: 60
Czas trwania: 30h (gwarantowane)
Wiek minimum: 18 lat
Wyposażenie minimum: TBD (to be done)

Jednocześnie informujemy, że prowadzimy nabór na instruktorów i drużynę OPFOR. Wymagane wieloletnie doświadczenie milsimowe potwierdzone przez opinię środowiska znanego organizatorom. W przyszłych edycjach na te stanowiska będą dopuszczani uczestnicy poprzednich CAMP SNAFU, którzy wykazali się odpowiednim doświadczeniem i umiejętnościami.

Przykładowe tematy poruszane na CAMP SNAFU ALPHA

    - radiołączność z wykorzystaniem radiostacji RF-10
    - nawigacja oparta o mapę, kompas, GPS
    - natarcie i odwrót w warunkach airsoftowych z wykorzystaniem środków pozoracji pola walki
    - opuszczanie transportu (samochód / łódź) z wykorzystaniem systemu lasertag
    - organizacja działania posterunku, w tym rola rozprowadzającego
    - obrona manewrowa
    - działania nocne

Wszyscy uczestnicy będą zobligowani do podpisania zgody na opublikowanie wizerunku w materiałach reklamowych (film z imprezy będzie zrealizowany przez Miękkopowietrznych).

W 2010 roku wraz z kilkoma znajomymi, pod egidą Podręcznika Taktyki ASG, zorganizowaliśmy szkolenie przedmilsimowe De Opresso Liber. Czas minął, milsimy i środowisko sporo się zmieniły, a nam zaczęło czegoś brakować.

I oto w czerwcu pojawił się pomysł - zróbmy to jeszcze raz, lepiej i nie raz, a powtórzmy wiele razy.

Gdzieś u podstaw tego pomysłu legło spostrzeżenie, że poziom grup jest bardzo zróżnicowany i czasem trudno stworzyć nawet sieć działających radiostacji PMR, ponieważ gracze zgłoszeni jako RTO nie do końca wiedzą, jak ustawić np. kodowanie CTCSS (tzw. podkanał). A inni, zaprawieni w szturmach, gubią się w lesie mimo map i kompasu, a nie umieją wykorzystać efektywnie GPSów. To problem dla dowódców, ale i samych graczy, ponieważ nie mają pewności, czy oddział sąsiedni dotrze na miejsce i będzie dysponował odpowiednimi umiejętnościami, aby podołać niestandardowemu zadaniu.

I tak narodził się pomysł, aby nie wymagać od graczy konkretnego poziomu bez jego sprawdzenia, ale raczej gdy czegoś od graczy wymagamy, do efektywnego działania, przeszkolić ich w tym choćby pokrótce, aby mieć pewność, że wszyscy wiedzę 'o co biega'.

Droga od tego pomysłu do obecnej propozycji była już bardzo krótka. Postawiliśmy na jeden wspólny dla graczy i OPFOR (opposing force - pozoranci strony przeciwnej) sztab, którego zadaniem będzie pilnowanie, aby żaden oddział nie marnował czasu, nie nudził się i wycisnął z imprezy maksimum 'soku'. Doprawaliśmy to fabułą, a raczej jej brakiem. Otóż gracze wcielają się w żołnierzy szkolonych w taktyce, którzy uczestniczą w prelekcjach, warsztatach i szkoleniach, ćwiczeniach taktycznych (sami ze sobą) i w ćwiczeniach bojowych (przeciw tajemniczemu OPFOR).

Zebraliśmy też listę posiadanych przez nas skilli i sprzętu i w oparciu o nie opracowaliśmy bloki programowe, które uznaliśmy za szczególnie wartościowe podczas różnego rodzaju milsimów.



Śląskie Airsoftowe Warsztaty Taktyczne

Najdłużej zabrało nam... wymyślanie nazwy. Pomysłów było sporo, w końcu wygrała opcja z CAMP SNAFU. Camp znaczy obóz i odzwierciedla charakter całego cyklu. Nawet gdy w przyszłości, jak planujemy, będą dwa obozy, to nadal nazwa będzie adekwatna. SNAFU to amerykański, wojskowy skrót Situation Normal, All Fucked Up, który odzwierciedla typowe dla milsimów i operacji wojskowych nastawienie, że choćby nie wiem jak dobry był plan, zawsze w końcu nastąpi sytuacja, gdy "shit hits the fan' czyli wszystko się spier**li i trzeba szyć. I wtedy właśnie przydają się typowe umiejętności prawdziwego wojownika, elastyczność i szybkie, kreatywne rozwiązywanie problemów.

W ekipie organizatorskiej oprócz Podręcznika Taktyki ASG (vel Miękkopowietrzni TV) czyli Krzyśka Greya Studzińskiego, znaleźli Red Towers, team airsoftowy, który od lat znany jest na Mazowszu z organizowania ciekawych, nietuzinkowych strzelanek, Ender (eks FIA, twórca milsimów, LARPów i gier miejskich), Rafał Xas Tomanek (mistrz Europy w AIPSC i doświadczony milsimowiec), Michał Awful Kwiatkowski, czołowy krytyk. prześmiewca i złota rączka, do tego właściciel wypożyczalni LaserTagów. Nie jest to nasz pierwszy wspólny projekt, większość z nas współpracowała np. przy moderowaniu jednej z najwiekszych strzelanek w Polsce oraz przy organizacji sztabu dowodzenia największego marszu w Polsce.

Team Red Towers
 Moim (Greya) osobistym marzeniem jest stworzyć wokół CAMP SNAFU specyficzną społeczność, która dążyć będzie do nieustannego podnoszenia poprzeczki swojego wyszkolenia, dowodzenia oraz organizowania milsimów. Kiedyś, na początkach milsimów, taka społeczność się stworzyła, ale czas i entropia zrobiły swoje - a przynajmniej takie odnoszę wrażenie.

Strzelanka urodzinowa Śnieżnych Panter współorganizowana przez Podręcznik

Część zainteresowanych zauważyła zapewne, że impreza ma być niekomercyjna, a jednocześnie nie ma jeszcze podanej ceny. Co to oznacza? Chcemy, aby była to gra, w której gracze dostaną środki do efektywnego działania przez te 30h, żaby ich morale nie spadło po intensywnych 18h (co często ma miejsce na wielu imprezach milsimowych). A jednocześnie nie chcemy dopłacać do zabawy. Dlatego ze składką wstrzymujemy się aż do pełnego oszacowania kosztów, choć staramy się, aby cena nie była wyższa niż 60 PLN od osoby. Nie oznacza to jednak, że kiedyś, jeśli CAMP SNAFU okaże się strzałem w dziesiątkę, nie zmieni się w imprezę komercyjną i na znacznie większą skalę. Jednak wierzymy w sukces budowany małymi krokami. I nie zakładamy, że nasz pomysł będzie idealny już za pierwszym strzałem. Wręcz przeciwnie. Jesteśmy pewni, że z edycji na edycje sporo będziemy poprawiać i doskonalić. Mimo, że już teraz możemy pochwalić się sporym doświadczeniem organizatorsko-dowódczym.

Gra taktyczna Polowanie organizowana przez Podręcznik


Zapewne niektóre osoby nurtuje pytanie o zasady. Nasz cykl określamy terminem semi-milsim. Wynika to z faktu, że nie stawiamy na jedno życie albo bardzo długie respawny (np. 4-6h). Z naszego doświadczenia wynika, że takie ambitne założenia w praniu generują dużo problemów, np spadającą chęć powrotu do gry i w efekcie topniejące szybko siły zdolne do walki. Mechanika, którą chcemy zastosować wywodzi się z mazowieckich strzelanek.

System nie będzie miał na celu oddania pełnego realizmu zranień ponieważ doświadczenie uczy, że nie da się tego zrobić w sposób grywalny i realistyczny jednocześnie. System będzie się opierał na dwóch zranieniach, z których pierwsze będzie możliwie do zniwelowania przez opatrzenie, a następne będzie powodowało automatyczne KIA. System będzie też przewidywał ograniczenia stosowanych magazynków, tak aby w możliwie grywalny sposób umożliwić symulację sytuacji taktycznej.

Milsim na Pustyni Błedowskiej organizowany przez Podręcznik


Jakość opatrzenia będzie oceniania przez instruktorów, którzy będą spełniać też rolę arbitrów.
Drugie trafienie będzie oznaczać KIA czyli zejście gracza. Ale zarówno rana, jak KIA będzie obowiązywać tylko w ramach danego ćwiczenia. Po zakończeniu zadania, rany będą resetowane.

Co to daje od strony taktycznej? Jeśli ktoś zna zasady TCCC (T3C czyli Tactical Combat Casualty Care) wie, że pierwszym etapem jest zabezpieczenie strefy, w której ranny się znajduje. Osiąga się to poprzez odciągnięcie rannego ze strefy zagrożonej lub w wyniku otwarcia ognia zlikwidowanie lub wycofanie przeciwnika i odsunięcie strefy zagrożenia od rannego. Powyższe, proste zasady sprawiają, że ma sens taktyczny trzymać się w większym oddziale, który może wypracować przewagę ogniową i mimo strat skutecznie zabezpieczyć strefę wokół rannego, a następnie przystąpić do opatrywania. Ma to wymierny sens dla oddziału, ponieważ ranny po opatrzeniu powraca do działania - oddział nie traci zasobów ludzkich. W efekcie oddział, który trzyma się razem, szybko opatruje rannych i koncentruje siłę ognia, ma większą szansę wykonać zadanie. I w ten sposób wspiera się sens wykonywania procedur i taktyki ze współczesnego pola walki.


 
Film z przedmilismowego szkolenia De Opresso Liber (2010)



2 komentarze:

  1. Ja się jaram niczym ciapaty nieletnią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Składka: 60 pln od osoby
    Płatne do 02.09.2015
    Zwroty w przypadku rezygnacji uczestnika do 05.09.2015

    Regulamin
    https://docs.google.com/document/d/15Wh3yO4CrYQvdz1jvTk3jV1IkrmWAxmIeoKWh8wVYpQ

    Zapisy
    https://docs.google.com/forms/d/1phZYrRjfff7Xa-uTrqIEIA0giAW1SC2Aqp-3nu7_Il0/viewform

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Wspiera nas:

 
Google