Na targach MSPO 2012 w Kielcach Bumar, dywizja Żołnierz, pokazał zaprojektowany przez siebie sprzęt wyposażenia indywidualnego żołnierza w akcji - czyli podczas pokazu prowadzonego przez żołnierzy WAT (Wojskowej Akademii Technicznej).
Za jakość materiału przepraszam, ale niestety nie było warunków w tłumie i masie kamerzystów, a sam nagrywałem dość przypadkowo, bez planu.
Co pokazano?
Najważniejsze oprócz typowego już dziś sprzętu hi-tec (optyka, wizjery, opancerzenie etc.) była możliwość podglądania sytuacji na statycznej mapie z lotu ptaka z naniesionymi w czasie rzeczywistym pozycjami żołnierzy oraz podglądami z ich kamer nagłownych. Sam pokaz przygotowywano przez tydzień i wypadł, moim zdaniem, bardzo przyzwoicie, choć doceniłem go dopiero oglądając materiał bo na miejscu nie widziałem absolutnie nic (kamerę umieściłem na długim pałąku i starałem się utrzymywać w kadrze sylwetki żołnierzy).
Dla mnie najciekawsza było złożenie się do strzału przy użyciu noktowizorów. Żołnierze nie celowali przez optykę na broni, zapewne korzystali z pomocy wskaźników laserowych, co pozwoliło im przybrać bardziej naturalne pozycje.
Za jakość materiału przepraszam, ale niestety nie było warunków w tłumie i masie kamerzystów, a sam nagrywałem dość przypadkowo, bez planu.
Co pokazano?
Najważniejsze oprócz typowego już dziś sprzętu hi-tec (optyka, wizjery, opancerzenie etc.) była możliwość podglądania sytuacji na statycznej mapie z lotu ptaka z naniesionymi w czasie rzeczywistym pozycjami żołnierzy oraz podglądami z ich kamer nagłownych. Sam pokaz przygotowywano przez tydzień i wypadł, moim zdaniem, bardzo przyzwoicie, choć doceniłem go dopiero oglądając materiał bo na miejscu nie widziałem absolutnie nic (kamerę umieściłem na długim pałąku i starałem się utrzymywać w kadrze sylwetki żołnierzy).
Dla mnie najciekawsza było złożenie się do strzału przy użyciu noktowizorów. Żołnierze nie celowali przez optykę na broni, zapewne korzystali z pomocy wskaźników laserowych, co pozwoliło im przybrać bardziej naturalne pozycje.