środa, 10 listopada 2010

Z kamerą wśród operatorów sił specjalnych

W 2009 roku na kanale Military Channer należącym do Discovery wyemitowano 6 odcinków programu Special Ops Mission w konwencji reality show. Główny bohater Wil Willis służył w 75 Pułku Rangersów i był PJem, czyli operatorem specjalnych jednostek ratowniczych US Air Force.



W skrócie każdy odcinek to sprawnie zrealizowany dokument z rozegrania gry taktycznej, w której gracze, byli żołnierze elitarnych jednostek, posługują się bronią palną zasilaną tzw. simunition, czyli amunicją markerową – dość bezpieczną i jak w paintballu znaczącą miejsce trafienie kolorową farbą. Po jednej stronie występuje Wil Willis jako operator sił specjalnych mający za zadanie wypełnienie kilku celów. Po drugiej stronie 4-6 żołnierzy OPFOR (Opposing Force) dysponujący pewnymi aktywami w terenie, których mają strzec. Obie strony nie wiedzą jakie dokładnie siły stoją po drugiej stronie.

Istnieją różne opinie na temat tego, czy pokazane w serialu wydarzenia potoczyły się samoistnie, czy też były wyreżyserowane. Uważam, że program został dokładnie przemyślany. Twórcy mieli dość dobry ogląd sytuacji na to, co się może wydarzyć i mieli w zanadrzu narzędzia by dany odcinek stał się jeszcze bardziej emocjonujący w miarę rozwoju sytuacji. Według mnie odwalili kawał dobrej roboty bliski temu, co robią organizatorzy gier airsoftowych krórzy starają się mocno moderować przebieg wydarzeń. Jestem mocno przekonany, że sam bohater nie wiedział co go czeka. W programie są sceny, w których żołnierze spokojnie tłumaczą widzowi pewne aspekty taktyki i plany – myślę, że te fragmenty zostały dokręcone po skończeniu właściwej gry.

W programie pojawia się kilka rzeczy, które zrobiły na mnie wrażenie. Po pierwsze sam Wil Willis i jego wnikliwe analizy sytuacji oraz szybkie dostosowanie działań do wniosków. Bardzo pouczające jest obserwować, jak bazując na swoim doświadczeniu i wiedzy główny bohater przewiduje rozwój wypadków i stara się działać tak, aby go wyprzedzać, zamiast jak większość za nim podąrzać. Przy czym zdarza mu się popełniać błędy. Podobne, choć nie tak trafne analizy przeprowadzają żołnierze OPFOR. Ciekawie jest móc obserwować zarówno działania, jak i wysłuchiwać analiz i planów obu stron naraz. Jest to materiał, z którego można wiele się nauczyć.

Drugim elementem robiącym na mnie spore wrażenie jest prostota w budowie, a jednocześnie komplikacja w realizacji poszczegółnym misji. Formuła jeden na kilku wydaje się być jednobramkowa i mało wciągająca. Zamiast tego Wil szybko przyzwyczaja widza, że to on wodzi przeciwnika za nos i jest wszędzie gdzie nie chciał by go mieć OPFOR. Ważnym elementem każdego scenariusza jest teren, spory jak na taką ilość graczy. Dzięki temu OPFOR nie jest w stanie zabezpieczyć całego obszaru działań i zaczyna bawić się w kotka i myszkę. Tylko, że często sam staje się myszą.

Oczywistym jest, że OPFOR od pierwszego odcinka nie miał wygrać gry, a stwarzać zagrożenie. Nie mniej obserwowanie zawodowców przy pracy po obu stronach konfliktu jest ekscytujące i jednocześnie pouczające.

Reasumując polecam serię każdemy fanowi działań specjalnych. Odcinki w kawałkach dostępne są na youtube. W 2011 spodziewana jest emisja drugiej serii. Poniżej podaję listę odcinków pierwszej serii i linki do youtube.

Operation Urban Terror
Terroryści przejeli duży budynek, w którym przesłuchują zakładników.



Operation Frozen Thunder
Warunki zimowe. W dolinie znajduje się obóz terrorystów, którzy stanowią zagrożenie dla pobliskiej misji humanitarnej i konwojów.



Operation Covert Canyon
Na półpustyni pokrytej wzgórzami znajdują się składy broni. Wil Willis ma potwierdzić przetrzymywanie tam broni jądrowej. Sporo akcji nocnej.



Operation Pirate Guns
Akcja morska. W porcie stoi porwany statek przez piratów, którzy prawdopodobnie podejmą broń jądrową. Znajdują się tam też zakładnicy – pracownicy naukowi.



Operation Freebird Down
Grupa antyrządowa posiada w terenie półpustynnym systemy do zwalczania pojazdów powietrznych . Will ma za zadanie ich likwidację. W trakcie przeprowadza misję ratunkową dla zestrzelonego pilota.



Operation One Shot
Misja snajperska. Lord narkotykowy przeprowadza inspekcję obozu i broni. Will ma go zlikwidować. W misji bierze udział pies do walki.

8 komentarzy:

  1. Ciekawe. Tylko szkoda, że koleś jest sam, a nie choć w 2-3 osobowym teamie. Troche bardziej realnie by bylo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogladam dalej, w wielu miejscach zrobilbym inaczej niz ci kolesie z OPFORu. Mocno wyrezyserowane to jest.

    OdpowiedzUsuń
  3. I to jest najlepsze - prawdopodobnie już niedługo będziesz mógł się sprawdzić :) Projekt Airsoft Special Ops Mission nadchodzi :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Łatwo jest mówić post factum. Zwróćcie uwagę, że nigdy OPFOR nie wiedział ile luda nadejdzie, wręcz zakłądali że kilkuosobowy oddział. POd to układali swoją taktykę. A Whisky Whisky jest naprawdę dobry. Jak napisał Grey - błyskawiczne i trafne decyzje. Był zawsze tam gdzie nie było OPFORa lub był w mniejszości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oglądając ten serial miałem wrażenie że patrzę na grę komputerową. Mocno wyreżyserowane, ani przez chwilę nie miałem wrażenia że akcja toczy się samoistnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jedyny wyreżyserowany element to w 6 Odcinku wyjście HVT na balkon i oczekiwanie na zdjęcie przez snajpera. Po za tym momentem bardzo przyjemnie się oglądało.

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo mocno wyreżyserowany ,to po pierwsze pod drugie w odcinku pierwszym koleś zmienia klamki jak rękawiczki co daje na pewność ze cześć akcji nie była kręcona tego samego dnia najpierw używa xm 177 e2 potem m4 można poznać po specyficznej lufie jaki i po raczące transportowej. Kolejny absurd ,a może po prostu czegoś nie skumałem? dlaczego gdy 3 operator leży na środku korytarza bez broni?! a bron leży po drugiej stronie korytarza

    Sam pomysł programu bardzo fajny, ale generalnie pomysl merytoryczny slaby.

    pozdrawiam
    filip

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Wspiera nas:

 
Google